rumiana . wielokrotnie zwodziła ją ładność i brała w swoje syrenie władanie . a zakręt , który jest w niej , nigdy nie będzie prostą . tak wygląda utożsamiony internet . jest łazarzem . poniekąd ci o tym opowie . sztuka jest sztuką . a wszystko inne , jest wszystkim innym . puzzlement . mistrustful . if you let your mind take form , it becomes localized . when you feel that happen , return and come back to a formless state .


22 lutego 2011

Jak to zostałam, by nie pójść.

Całe życie byłam przeciwna systemom i instytucjom edukacyjnym. Szczerze wierzyłam, że nie dość że nieeleganckie, to na wskroś niesprawiedliwe. Że sukcesywnie należy wspierać osoby wystające w ich niestandardowym funkcjonowaniu, a nie wbijać (w myśl japońskiego przysłowia "wystający gwóźdź należy wbić z powrotem"). Że system jest tak słaby, jak sam osłabia. W sposób wytrwały i konsekwentny uganiałam się za własną sprawą, pisząc stosy podań i wniosków, nie ufając dy/rektorskim zapewnieniom. Pełna emocji wychodziłam z biur i sekretariatów, plując przez lewe ramię zdruzgotana poniżającym skostnieniem.
Skutecznie przez 10 lat pełnym głosem bez strachu wykrzykiwałam co się na sercu budziło (własnym wątkiem troskliwie się zajmując).
Jak się przeciwko czemuś tak wiernie i głośno wykrzykuje, to świadczyć to może o ognistym uczuciu.

Po 10 latach okazuje się, że mam głębokie uczucie do systemu edukacyjnego, wobec którego wytrwale stawałam ością w gardle.
Pod wodzą systemu edukacyjnego ostałam regularnym rycerzem, gdy odejść mogłam.
Czy nie uwiarygadniam miernego status quo tychże instytucji?

Odebrałam właśnie dyplom magisterski. I przypomniało mi się, że na rok przed ukończeniem przeze mnie liceum zamieniono w Polsce nazwę oceny miernej na dopuszczającą.
Make the world to believe in you and to pay heavily for this privilege. Gilbert & George

Szukaj na tym blogu