Jestem w Zelowie. To już ponad tydzień, to dopiero początek - ale niemal dwa dni byłam w Łodzi i Warszawie niemal dwa. Opiekuję się zwierzętami rodziców podczas ich sanatoriowania,
ale one są mało aktywne konsultacyjnie. A ja mam dużo pracy pisaczej.
Przez 10 lat nieobecności nie zostawiłam tu nawet jednego przyjaciela.
Dni są już bardzo krótkie, a wieczory bardzo zimne. Dziś podczas spaceru z psem czułam mgłę na policzku. Było po godz. 9 PM i głęboko w lesie. Zazwyczaj nie było ani tak zimno, ani tak ciemno o tej porze. Ale dzisiaj było bardzo.
Walczę z własnym strachem, a zdałam sobie z niego sprawę podczas wizyty na Krymie. Bałam się wejść do nocnego Morza Czarnego, bałam się wyjść na step, choć księżyc był pełen słońca, bałam się psów i ludzi i tych trzecich. Krym był pełen strachów.
Tu też się boję. Wielkiego pustego domu i szumiących jak odkurzacze grzejników. Dźwięk jest mono - tonny PszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszsz...
ale one są mało aktywne konsultacyjnie. A ja mam dużo pracy pisaczej.
Przez 10 lat nieobecności nie zostawiłam tu nawet jednego przyjaciela.
Dni są już bardzo krótkie, a wieczory bardzo zimne. Dziś podczas spaceru z psem czułam mgłę na policzku. Było po godz. 9 PM i głęboko w lesie. Zazwyczaj nie było ani tak zimno, ani tak ciemno o tej porze. Ale dzisiaj było bardzo.
Walczę z własnym strachem, a zdałam sobie z niego sprawę podczas wizyty na Krymie. Bałam się wejść do nocnego Morza Czarnego, bałam się wyjść na step, choć księżyc był pełen słońca, bałam się psów i ludzi i tych trzecich. Krym był pełen strachów.
Tu też się boję. Wielkiego pustego domu i szumiących jak odkurzacze grzejników. Dźwięk jest mono - tonny PszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszszPszszszszsz...