"Mały pięciolatek Johnny był w szpitalu z rodzicami, odwiedzał swoją ośmioletnią siostrę Jessicę, która była bardzo chora. Lekarze wyjaśnili rodzicom, że Jessica potrzebuje transfuzji krwi, aby przeżyć. Po wykonaniu testów krwi u całej rodziny, okazało się, że tylko Johnny ma tę samą grupę krwi i jest jedynym możliwym dawcą. Lekarz zapytał Johnny'ego, czy odda krew swojej siostrze. Ten zawahał się przez chwilkę, po czym zgodził się.
Podczas zabiegu, kiedy dokonywano transfuzji krwi, na twarz jego siostry zaczęły powracać barwy.
Johnny spojrzał na lekarza i zapytał z drżeniem: 'Jak długo to potrwa zanim zacznę umierać?'. Nie zrozumiał lekarza. Sądził, że jego siostra potrzebuje całej jego krwi."