Tak chcę mieszkać. Najlepiej w centrum miasta, w kamienicy z wysokimi sufitami i ogrodem. O.
Z cielaka na podłodze biorę betonową podłogę, która będzie podgrzewana - tylko do jednego pokoju.
Z łamanego sufitu zainspirowana chcę lekko spadzisty sufit w długim pokoju - ważne w pomieszczeniu powyżej lekko spadzista podłoga. To będzie pracownia. Spadziste to na tyle, aby jednak nie przeszkadzało żyć.
Z roweru biorę rower i obdartą jedną ścianę, gdy wokoło byłoby biało.
Ze stodoły biorę wielopłaszczyznowość - schody i długi luk schodny z prześwitem. To może być zejście ze strychu jeśli będzie na strychu ciepło.
Z drewnianej chaty biorę drewniany kątek z drewnianą podłogą z szafkami na książki i małym oknem nad łóżkiem.
Z kolejnego biorę schody i duże okno z pionowymi podziałami z wyjściem do ogrodu.
Foty: hawlin
Będę tańczyć teraz!